My little pony

Niewysoki posąg kuca z koroną trzymającego w kopytku pochodnię, oznaczający wolność i solidarność.

Nieopodal części przynależnej do mocarstwa Canterlot, tudzież rodeo, umiejscowiona jest statystycznie mała wioska - pustkowie, wieczne słońce, i zdawałoby się - same głazy, nic poza tym. Aczkolwiek cała okolica jest w kopytach pewnej przedsiębiorczej klaczy, jaka jest także właścicielką pobliskiej farmy wiśni, zaopatrującej Equerstię w najlepsze z niej wyroby. To aż dziwne, że akurat w tym miejscu znalazł się skrawek ziemi idealnej do posadzenia swych sadów, i ku szczęściu - jest odpowiednio wykorzystywany, co jest ikoną miasteczka.

Rynek pełen rozmaitych sklepów, lokali i atrakcji.

Wielki sad pełen jabłoni rosnący nieopodal rzeki, oraz gór. Rodzina Apple zawsze zbiera plony i sprzedaje, lub robi wypieki.

Pozornie malutka, zwyczajna kawiarenka w samym centrum Cantrelot'u. Przed oszklonym, luksusowym budynkiem o niezwykłym klimacie rozciąga się placyk spowity zielonym trawnikiem, więc jeżeli komuś nie przeszkadza gwar gawędzących kucy - niech zajmie wygodne miejsce przy jednych ze stolików, delektując się jednym z drogich, lecz naprawdę smacznych, delikatesów. Dlaczegóż ta kawiarenka jest tak słynna? Otóż to w niej baraszkują największe gwiazdy, zaś jej kawa, herbata czy ciastka dosłownie miażdżą konkurencje. W bogatym wnętrzu zazwyczaj relaksuje się cała "śmietanka", a ze względu na panującą tam ciszę - może liczyć na ciut prywatności. Królują tam najlepsi bariści i herbaciarze z całej Eqestrii, a cała produkcja odbywa się na miejscu, piętro wyżej od miejsca, gdzie przebywają wybredni niekiedy, klienci. Poziom miejsca jest tak wysoki, że zatrudnia się tu i nawet specjalnych degustatorów - a menu zachwyca bogactwem smaków, odpowiednich dla każdego gustu.

Jedynym miejscem wytchnienia w wiecznie zabieganej, dostojnej stolicy jaką reprezentuje Canterlot jest Park Miejski - nie jest on spory, umiejscowiony na wschód od głośnych ulic i sklepów, toteż robi za ledwo namiastkę ciszy i "natury". Stoi tu kilka ławeczek, ścieżka obiegająca cały, owalny teren, kolorowe krzewy i wiecznie zielone (za sprawą magii), kwieciste drzewa, zachwycające wonią, niestety także sztuczną. Sercem tego miejsca został krystaliczny Staw Wolności, na którym widok kaczki czy innego ptactwa jest rzadkością, bowiem zwierzęta odpycha gwar i tłok miasta. Można tu spotkać staruszków, grywających przy marmurowych szachownicach, studentów szkoły magii będących na zajęciach praktyczno-terenowych oraz wesołe rodziny wyprawiające w najlepsze mini pikniki. Jednorożce stworzyły to miejsce i niestety - nawet najwytrawniejsze źdźbła trawy nie są w stanie zastąpić prawdziwych.

Nieopodal Muzeum, kolejną atrakcją dla turystów uraz urozmaiceniem owego miejsca z pewnością jest Ogród Niespotykanych Rzeźb. Liczący wiele hektarów obszar, spowity tysiącem ścieżek, jest niczym innym jak właśnie wystawą - tyle, że na świeżym powietrzu. Schludnie przystrzyżone trawniki, zielone krzewy w marmurowych donicach, drzewka ozdobne i pomniejsze krzaczki, wonnie kwitnące, naprawdę umilają pobyt w tym miejscu - lecz uwagę przyciągają znacznie bardziej rzeźby. Każda alejka ma własną kategorię, w alejce rzeźb starożytnych znajdują się posągi dawniejszych dowódców plemion, zaś w alejce współczesności - wszelakie dziwy, o nieokreślonych, abstrakcyjnych kształtach. Głównie znajdują się tu kamienne posągi kucy - acz nie zabraknie tu i innych maszkar. Miejsce to często odwiedzają wycieczki, lecz także i zwykli turyści - acz uwaga, łatwo zgubić się pośród alejek, zaciśniętych wysokim żywopłotem

W pilnie strzeżonych podziemiach Szkoły Magii wcale nie znajduję się piwnica czy przyjazna kotłownia - jest to bowiem jedno, ogromne Archiwum, ukrywające przed światłem dziennym niezliczone mądrości, których przejęcie przez zwykłego, szarego jednorożca mogłoby doprowadzić do KATASTROFY, toteż nikt nie jest tu mile widziany.
Począwszy od tajnego wejścia ze szkolnego holu, o którym wiedzą jedynie wtajemniczeni, wąskimi schodami wkracza się do sieci korytarzy - nie licząc kolumn, rzeźb i dywanów, typowych do klimatu miasta, są także ogromne drzwi, prowadzące do osobnych skrzydeł, dla bezpieczeństwa zamknięte na magiczne zamki. Każdy sektor gromadzi w sobie inne, tajne dokumenty - w jednym, najpilniej strzeżonym, znajdują się wszystkie możliwe zaklęcia, zwoje i księgi magiczne, mające po tysiące lat - niestety, nikt nie ma prawa poznawać tajników podróży w czasie, mordowania jednym skinieniem łba, niszczenia barier magicznych czy niewidzialności - dotychczasowa równowaga świata, ze światem magicznym mogłaby zostać zachwiana. Oprócz tego znajdują się tu także tomy ręcznie spisanych ksiąg historii, dawne dzieje Equerstii, wraz z rzeczami, o których wspominać nie należy, oraz, zważywszy, iż jest to STOLICA - wiele akt mieszkańców, spisy ludności, listy rozpraw sądowych oraz całe mnóstwo innych dokumentów. Za samą PRÓBĘ włamania się do tego miejsca, o ile nie jest się jednym z "wtajemniczonych", grożą srogie kary, nakładane przez monarchę królewską, ze względu na wagę!